Umiejętność odróżniania faktów od opinii pomaga w sprawnym podejmowaniu różnego rodzaju decyzji. Skupienie na tym, co nam się rzeczywiście przydarza, połączone ze świadomością własnych interpretacji na ten temat pozwala lepiej radzić sobie z emocjami, ograniczyć martwienie się czy poprawić relacje z innymi.
Zarówno stoicyzm, jak i terapia poznawczo-behawioralna są zgodne co do tego, że tworzymy swoją rzeczywistość. Co to oznacza?
Odwołajmy się do przykładu. Wyobraź sobie, że idziesz ulicą i mijasz znajomego, mówisz mu „cześć”, ale on nie odpowiada. Co sobie myślisz? W zależności od Twojego sposobu patrzenia na świat, mogą Ci się nasunąć różne interpretacje, m.in.: No tak, nie zauważył mnie, ostatnio ma dużo na głowie i chodzi taki zamyślony; Pewnie znów zrobiłem coś nie tak, kiedy ostatnio się widzieliśmy. Udaje, że mnie nie widzi, bo jest na mnie zły; Co za palant! Uważa się za lepszego i olewa starych znajomych. Już więcej się do niego nigdy nie odezwę!; Może to wcale nie jest on? Wygłupiłem się mówiąc „cześć”!; Haha, znów mi się pomyliły twarze. To nie mógł być on. Nie mogę się doczekać, aż mu opowiem o tym naszym spotkaniu. Różne osoby, znajdując się w tej samej sytuacji, mogą odebrać ją zupełnie inaczej. To właśnie starożytni filozofowie i współcześni terapeuci poznawczo-behawioralni mają na myśli mówiąc, że jesteśmy twórcami swojej rzeczywistości.
Mamy niemal automatyczną tendencję do interpretowania tego, co nas spotyka. Nierzadko zamiast dostrzegać wydarzenia takimi, jakie są, patrzymy na nie przez pryzmat własnych ocen, przekonań i oczekiwań. W ten sposób żyjemy w świecie naszych opinii i odczuć, tracąc z oczu konkretne zdarzenia, które nas spotkały.
Sądy obiektywne i wartościujące, czyli fakt czy opinia
Stoicy jako pierwsi zwrócili uwagę na to, że nasz sposób funkcjonowania w świecie zależy przede wszystkim od tego, jak go postrzegamy, czyli od naszych wyobrażeń, czy sądów na jego temat. Wyróżnili dwa rodzaje sądów: obiektywne i wartościujące[1].
Sądy obiektywne to inaczej fakty. To pewien stan rzeczy, który jest niezaprzeczalny, a na jego istnienie mamy niepodważalne dowody pochodzące z rzeczywistości. W przytoczonym przykładzie faktem jest, że szliśmy ulicą, zobaczyliśmy kogoś, kto wyglądał jak nasz znajomy i powiedzieliśmy mu „cześć”.
Wszystkie pozostałe myśli, jakie się pojawiły w związku z opisaną sytuacją to już sądy wartościujące, czyli nasze opinie. Wynikają one z osobistych przekonań, są więc subiektywne. Łączą się także z emocjami. Z jednej strony emocje pozwalają nam uzasadnić daną opinię, z drugiej -określone interpretacje pociągają za sobą pojawienie się takich a nie innych uczuć. Wracając do naszego przykładu, poszczególne myśli mogą współwystępować z emocjami, takimi jak: zmartwienie, troska – No tak, nie zauważył mnie, ostatnio ma dużo na głowie i chodzi taki zamyślony; obawa, lęk – Pewnie znów zrobiłem coś nie tak, kiedy ostatnio się widzieliśmy. Udaje, że mnie nie widzi, bo jest na mnie zły; złość – Co za palant! Uważa się za lepszego i olewa starych znajomych. Już więcej się do niego nigdy nie odezwę!; poczucie zażenowania, wstydu – Może to wcale nie jest on? Wygłupiłem się mówiąc „cześć”!; czy rozbawienie – Haha, znów mi się pomyliły twarze. To nie mógł być on. Nie mogę się doczekać, aż mu opowiem o tym naszym spotkaniu.
Jaka jest Twoja interpretacja?
Nasza interpretacja zdarzeń decyduje o tym, jak się czujemy w danym momencie i jakie w związku z tym podejmiemy dalsze działania. Może być również tak, że wyjściowo jesteśmy w jakimś nastroju i to właśnie przez jego pryzmat patrzymy na dane wydarzenie. Odwołajmy się jeszcze raz do omawianego przykładu. Ta sama osoba może pomyśleć Pewnie znów zrobiłem coś nie tak, kiedy ostatnio się widzieliśmy. Udaje, że mnie nie widzi, bo jest na mnie zły, kiedy od rana jest przygnębiona i czuje lęk z powodu zupełnie nie związanego ze spotkanym znajomym, czy Haha, znów mi się pomyliły twarze. To nie mógł być on. Nie mogę się doczekać, aż mu opowiem o tym naszym spotkaniu, kiedy ma dobry dzień i czuje się w pełni sił. Warto więc zwracać większą uwagę na rozróżnienie pomiędzy faktami, a opiniami. Pozwoli to na bardziej obiektywne postrzeganie otaczającego nas świata, a w konsekwencji ułatwi podejmowanie racjonalnych decyzji.
Rozróżnianie faktów i opinii może wydawać się oczywiste i proste albo skomplikowane i niejednoznaczne. Jak jest u Ciebie? Jeśli chcesz sprawdzić swoje umiejętności, przygotowałam dla Ciebie dwa ćwiczenia:
1. Fakt czy opinia? Ćwiczenie I: opis rzeczywistości
2. Fakt czy opinia? Ćwiczenie II: dziennik zdarzeń
[1] Hadot, P. (2019). Fizyka jako ćwiczenie duchowe, czyli pesymizm i optymizm u Marka Aureliusza. W: Ćwiczenia duchowe i filozofia starożytna (s. 135-152). Przekład: Piotr Domański i Wanda Klenczon. Warszawa: Wydawnictwo Aletheia.
Brak komentarzy