Recenzje

„Zakazana historia filozofów. Niestoicka powieść stoika” – Tomasz Mazur

zakazana historia filozofów

Książka „Zakazana historia filozofów. Niestoicka powieść stoika” to prezent, który dostałam od Dagny. Ociągałam się z rozpoczęciem czytania, do momentu, kiedy w połowie marca zastała nas wszystkich nietypowa sytuacja przymusowo-dobrowolnej kwarantanny. Po przeczytaniu wstępu pomyślałam, że raczej nie będzie to pozycja, która pomoże ukoić wystawione na próbę nerwy i uporządkować myśli. Już we wstępie dowiedziałam się bowiem, że trudno powiedzieć, o czym mówi „Zakazana historia filozofów”. Przystałam jednak na propozycję autora, by kontynuować lekturę.

Kim jest autor?

Tomasz Mazur jest doktorem filozofii. Jako współczesny praktykujący stoik promuje filozofię stoicką m.in. w ramach projektu StoicWay oraz działalności Centrum Praktyki Stoickiej. Jest również pisarzem, autorem choćby takich pozycji jak: „Fiasko. Podręcznik nieudanej egzystencji” (wyd. Carta Blanca) i „O stawianiu się stoikiem. Czy jesteście gotowi na sukces?” (wyd. PWN), której recenzję przeczytasz tutaj. Książkę „Zakazana historia filozofów” wydał w 2019 roku.

Co znajdziesz w książce?

„Zakazana historia filozofów. Niestoicka powieść stoika” podzielona jest na dziesięć części. Towarzyszymy w niej Rafałowi Ułanowiczowi, pracownikowi Instytucji, której rolą jest tropienie, kontrolowanie, a w końcu i „zawieszanie”[1] działalności tych myślicieli, którzy mogliby mieć zbyt duży wpływ na losy świata.

W pierwszej części książki poznajemy historię debiutanckiej podróży służbowej głównego bohatera – „Delegację”, której celem jest skontrolowanie i zatrzymanie aktywności Talesa. W następnych jesteśmy świadkami kolejnych podróży, prowadzonych uważnie dochodzeń oraz współpracy Rafała z innymi inspektorami. Jeden z najbardziej wartkich i przewrotnych opisów znajdujemy w części czwartej. To w niej wraz z Rafałem spacerujemy po Atenach, podążając za przemyśleniami Arystotelesa. Podobnie frapującym fragmentem jest część piąta, gdzie bohaterowie znajdują się na tropie sceptyków. Kolejne dwie przybliżają nam filozofię cyników i stoików. Rytm filozoficznej podróży zostaje przełamany w części ósmej. Wtedy to punkt ciężkości zdecydowanie przesuwa się w stronę refleksji i przeżyć samego bohatera. To tutaj akcent pada na niesłużbowe spotkanie z Heraklitem, poszukiwanie Platona i wyraźniej na wątek miłosny. Podróż do Aleksandrii i spotkanie z Augustynem to esencja części dziewiątej. Zakończenie książki to natomiast zaproszenie do podjęcia nowej „misji”.

„Zakazana historia filozofów. Niestoicka powieść stoika”: warto/nie warto?

Jest kilka powodów, dla których warto sięgnąć po „Zakazaną historię filozofów. Niestoicką powieść stoika”. Najlepiej zrobić to jednak w czasie spokojnym i wolnym od nadmiaru zdarzeń i myśli. Wciągająca lektura książki może bowiem wywołać u czytelnika poczucie niespójności i potrzebę uporządkowania tego, co pojawiło się w treści. A na to potrzeba przestrzeni.

Powodem, który w mojej ocenie przemawia najbardziej za przeczytaniem tej książki, jest spora dawka wiedzy z zakresu filozofii, którą mimo wszystko serwuje nam Tomasz Mazur. Mimo wszystko, ponieważ mam wrażenie, że zapowiedziana w tytule „historia filozofów” gubi się nieco w ogromie osobistych doświadczeń i przeżyć głównego bohatera.

Faktem jest to, że wiedza filozoficzna w „Zakazanej historii…” jest podawana przynajmniej na dwa sposoby. Pierwszy – mniej oczywisty – to przypisy, w których znajdujemy jasne objaśnienia sygnalizowanych w tekście głównym zagadnień. To tutaj właśnie ujawnia się duży atut autora, czyli zdolność do wyjaśniania nawet najbardziej zawiłych założeń różnych kierunków filozoficznych w sposób przystępny i zrozumiały. Kilka niezwykle ciekawych informacji i konkretnych komentarzy znajdziemy więc tam, gdzie zwykle pojawiają się treści poboczne, uzupełniające. Być może to właśnie w ten sposób autor chciał podkreślić, że przekazanie wiedzy akademickiej nie do końca jest jego celem akurat w tej książce.

Drugi sposób to oczywiście narracja bohatera i prezentowany przez niego przebieg różnych służbowych delegacji. Nieocenioną rolę spełniają tu barwne dialogi z filozofami i im współczesnymi, którzy w książce przyjmują postać „rozmówców”. Ten sprytny zabieg sprawia, że mamy wrażenie uczestnictwa w żywych dyskusjach i dynamicznie przeplatających się zdarzeniach. Niewątpliwie pomagaa to zrozumieć wybrane nurty czy kierunki myślenia antycznych mędrców. To, co nietuzinkowe w książce, to także próba przełożenia języka filozoficznego (kojarzonego z zawiłością i ogólnością) na opis konkretnych i realnych zmian, które mogłyby zajść w świecie, gdyby teoria znalazła odzwierciedlenie w praktyce.

Z perspektywy psychologicznej intrygująco przedstawia się również postać głównego bohatera. To także drugi mocny argument za sięgnięciem po książkę Mazura. Kilka pierwszych akapitów poświęconych jest bowiem arcyciekawej charakterystyce człowieka, który bardzo chce przedstawić się jako ktoś, a właściwie nikt – osoba bez tożsamości, jakby przezroczysta, wymykająca się upływającemu czasowi. Idealna, by pracować dla instytucji unieważniającej działalność wybitnych myślicieli. Ten zachęcający wstęp niestety nie znajduje jednak przełożenia w sposobie, w jaki główny bohater reaguje i radzi sobie w różnych życiowych okolicznościach. To między innymi stąd wynika wspomniane wcześniej poczucie niespójności. Z drugiej strony, być może to właśnie postać Rafała Ułanowicza pokazuje przewrotnie i niespodziewanie, że trudno jest pozostać człowiekiem „bez konsystencji”[2], bez granic, bez tożsamości w świecie, w którym tak wiele się dzieje – zarówno na poziomie osobistym i szerszym – międzyludzkim i społecznym?

Dwa wątki, które mocno wybijają się wyraźnie i ciekawie w historii głównego bohatera to również jego dosłowne i metaforyczne „opadanie”[3] oraz relacje z kobietami. O ile ten pierwszy temat pozostawia wiele interpretacyjnych możliwości, o tyle drugi jawi się jako plan pełen narracyjnych zawiłości i komplikacji. Oczywiście, można to obronić. Świat uczuć i miłosnych wzlotów i upadków nie jest wszak łatwy do pojęcia, a tym bardziej zilustrowania. Myślę jednak, że w świecie głównego bohatera przybiera on wyjątkowo rozmącone kształty tylko po to, by finalnie zastać niemal zbagatelizowanym.

Bardzo dobrze pamiętam moment, kiedy zamknęłam książkę po przeczytaniu ostatniego zdania. Pomyślałam, że najchętniej natychmiast sięgnęłabym po zapowiedzianą na końcu kontynuację losów Rafała Ułanowicza. Jednocześnie towarzyszyło mi niemałe zakłopotanie i dziwny niedosyt. Pozostałam bowiem z wrażeniem, że gdzieś po drodze zgubiłam rozumienie dla głównego bohatera. Umknął mi także cel, w jakim właściwie spędziłam z nim tych kilka dobrych godzin czytania. Zostaję więc z przekonaniem, że jest to historia wielowątkowa, nieco chwiejna w narracji, budząca sprzeczne emocje i pozostawiająca przynajmniej kilka znaków zapytania. Niewątpliwie jednak potrafi także porwać do przyjemnego tańca. Stąd być może „niestoickość” w tytule? Sam autor uprzedza wszak już we wstępie, że odkrywanie o czym jest ta książka, należy od samego czytelnika.


Informacje o książce

Tytuł: Zakazana historia filozofów. Niestoicka powieść stoika.
Autor: Tomasz Mazur
Liczba stron: 462
ISBN: 978-83-240-5908-9
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2019

[1]Termin zaczerpnięty z książki.

[2] Zaczerpnięte z książki.

[3] Termin zaczerpnięty z książki.

Brak komentarzy

    Zostaw komentarz