Usiądź wygodnie, wyprostuj plecy, powoli zamknij oczy. Przenieś spokojnie swoją uwagę na oddychanie, zaobserwuj doznania fizyczne brzucha i klatki piersiowej, które z każdym oddechem podnoszą się i opadają… Brzmi znajomo? To przykład jednej z popularnych obecnie medytacji oddechu. Czy medytacja stoicka jest podobna?
Otóż… nie!
Słowo „medytacja” pochodzi z łaciny i oznacza zagłębianie się w myślach, namysł. Jest to więc ćwiczenie rozumu. I tak też podchodzą do niej stoicy. W odróżnieniu od medytacji dalekowschodnich medytacja grecko-rzymska nie odnosi się do ciała. Jest praktyką czysto poznawczą, rozumową, wyobrażeniową.
Wspomniane medytacje dalekowschodnie, które od co najmniej kilku lat zdobywają coraz więcej zwolenników także w naszym kręgu kulturowym, skupiają się w dużej mierze na oddechu. To na niego ma być skierowana uwaga osoby praktykującej, to on jest głównym przedmiotem obserwacji. W trakcie tego rodzaju medytacji musimy być czujni, żeby nie dać się porwać treści myśli, które naturalnie przychodzą nam do głowy. Niemal mantrą w takich sytuacjach jest stwierdzenie „Wracam do oddechu, odrywam się od myśli, jakiekolwiek one są”. W medytacji stoickiej jest odwrotnie. Oddychanie zostawiamy organizmowi, w końcu wdechy i wydechy są odruchowe. Aktywnie i uważnie koncentrujemy się za to na myślach, podejmując świadomą refleksję na określony temat. Zastanawiasz się może, do czego ma to prowadzić?
Czemu służy medytacja stoicka?
Filozofowie Portyku zalecają podejmowanie codziennych rozmyślań. Mają one za zadanie pomóc osobie praktykującej w przyswojeniu i zapamiętaniu założeń oraz reguł życiowych związanych ze stoicyzmem. Co ważne, samo przemyślenie określonej kwestii nie jest celem samym w sobie. Zdecydowanie ma ono służyć praktyce. Wszystkie te refleksje prowadzą do tego, by nasza codzienność była lepsza oraz byśmy mogli sprawnie przywołać pomocne wnioski czy stoickie rady w momentach większego stresu, napięcia, dylematu lub zagrożenia. Medytacja pozwala nam nie tylko pełniej zrozumieć siebie i otaczającą rzeczywistość, ale też ma nam służyć w sytuacjach, kiedy z różnych powodów nasz osąd jest zniekształcony.
Porfiriusz, starożytny filozof neoplatoński i astrolog, to przejście od teorii do praktyki ujął tak: „dająca szczęście kontemplacja nie polega na nagromadzeniu rozumowań ani na masie przyswojonych sposobów poznania, lecz trzeba, aby teoria stała się w nas naturą i życiem”[1]. Medytacja ma więc sprawić, że stoicyzm stanie się naszą drugą, a może i pierwszą naturą, a dzięki niej będziemy mieć zawsze pod ręką wsparcie starożytnych myślicieli.
Jak przygotować się do medytacji stoickiej?
Podobnie jak w przypadku medytacji dalekowschodniej, dobrze, byś miał(a) moment tylko dla siebie. Usiądź wygodnie w spokojnym miejscu, w którym nikt nie będzie Ci przeszkadzać. Jeśli z kimś mieszkasz, poproś domowników, żeby przez chwilę pozwolili Ci na stoicki spokój 🙂 Miej obok siebie ulubioną herbatę, aromatyczną kawę, czy chłodzący napój. Z głośników może sączyć się Twoja ulubiona muzyka.
Jeśli nie masz możliwości, żeby znaleźć się w tak komfortowych warunkach, możesz je stworzyć w przestrzeni własnego umysłu! Tutaj znajdziesz wskazówki, jak dzięki wyobraźni znaleźć się w przyjaznym miejscu, czy innymi słowy – zbudować swoją wewnętrzną twierdzę.
A nad czym myśleć?
Medytacja stoicka może przybrać różne formy. Wszystkie jednak wiążą się z poświęceniem paru chwil na zastanowienie się na dany temat bądź przemyślenie własnych myśli i reakcji emocjonalnych, sytuacji w jakiej się znaleźliśmy lub dopiero mamy się znaleźć, czy też fragmentu filozoficznego tekstu.
Medytacja stoicka w formie przeglądu siebie
Możesz zacząć od przeglądu siebie, który jest niczym innym, jak poświęceniem samej/samemu sobie chwili świadomej uwagi. Nie wymaga on dostępu do stoickich lektur, a jedynie chęci przyjrzenia się swoim myślom, emocjom i działaniom.
Medytacja stoicka w formie rozmyślań nad fragmentami tekstów stoickich
Kolejna forma medytacji to namysł nad dziełami stoików. Chodzi w niej o regularne czytanie fragmentów pism Filozofów Portyku, zastanowienie się nad ich przekazem oraz przełożenie tych nauk na codziennie życie. Możesz sięgnąć po traktaty Marka Aureliusza („Rozmyślania”), Cycerona (np. „Mowy”), Seneki (np. „Myśli” lub od dawna nie wznawiane i trudnodostępne „Listy moralne do Lucyliusza”), czy Epikteta („Diatryby”, „Encheiridion” – niestety również brakuje nowszych wydań).
#medytacjastoicka
Jeśli najpierw chcesz sprawdzić, co mają do powiedzenia poszczególni filozofowie, zachęcamy do zapoznania się z cytatami pochodzącymi z ich dzieł. Na naszym profilu na Instagramie regularnie publikujemy fragmenty pism stoickich, oznaczając je hasztagiem #medytacjastoicka.
Jeśli nie masz konta na Instagramie, nic straconego! W naszych tekstach na Formie Minimalnej bardzo często odwołujemy się do pism stoickich, z których możesz czerpać inspirację. Zamieszczamy też sporo konkretnych ćwiczeń medytacyjnych.
Bądź po prostu na bieżąco z naszymi artykułami, a nie zabraknie Ci tematów do rozmyślań 🙂
[1]Hadot, P. (2019). Ćwiczenia duchowe i filozofia starożytna (s. 250). Warszawa: Aletheia.
Brak komentarzy