Stoicyzm nie jest filozofią opartą na biernym rozważaniu. Wręcz przeciwnie – Filozofowie Portyku zachęcają do działania. Jednak nie do każdego. Nie chodzi o to, by nieustannie być zajętym/ zajętą. Ani o to, żebyśmy nakładali na siebie tyle, że nie wiemy, w co ręce włożyć. Nie chodzi też o to, żeby wieczorem towarzyszyło nam poczucie, że w sumie to sami nie wiemy, na czym ten dzień nam minął, bo niby cały czas coś robiliśmy, ale koniec końców, trudno powiedzieć co to było…
Stoickie działanie to działanie przemyślane i oparte na wartościach. To także działanie, za którym kryje się sztuka mówienia „nie”. Odmawiając w sytuacjach, które nie sprzyjają realizowaniu przez nas wartości, zyskujemy więcej czasu, przestrzeni i zasobów na powiedzenie „tak” w momencie gdy coś jest dla nas faktycznie istotne.
„Nie zajmuj się na raz wieloma sprawami…”
Marek Aureliusz – człowiek bardzo zajęty – przypominał sobie, że nie powinien się rozpraszać:
„Nie zajmuj się na raz wieloma sprawami, mówią, jeśli chcesz zachować pogodę ducha. Czy nie lepiej czynić to, co konieczne (…)? Bo to przynosi z sobą pogodę ducha płynącą nie tylko z tego, że działa się pięknie, ale i z tego, że działa się mało. Gdyby bowiem kto nie mówił ani czynił przeważającej części tego, co mówimy i czynimy, a co nie jest konieczne, miałby i więcej czasu i mniej niepokoju. Stąd też przy każdej sprawie należy przypominać sobie, czy też ona nie jest jedną z tych, które nie są konieczne. A należy nie tylko strzec się czynów niekoniecznych, ale i myśli. W tym razie bowiem i czynów nie będzie, które z drogi prostej odwodzą”[1].
Skąd wiemy, że coś nie jest konieczne? Wskazują na to wybrane przez nas wartości. Są one niczym innym, jak drogowskazami określającymi kierunki naszych działań i pomagającymi podejmować zarówno te małe, jak i te najtrudniejsze decyzje. Więcej o wartościach przeczytasz w tym tekście – być może też z niego kojarzysz powyższy cytat. Wartości i sztuka mówienia „nie” mają bowiem wiele ze sobą wspólnego. Koncentracja na tym, co uznajemy za najważniejsze sprawia, że naturalnie mamy mniej zasobów na rzeczy mniej istotne i sprzyja odmawianiu.
Jednym z pierwszych kroków na stoickiej drodze nie zgadzania się jest więc określenie swoich wartości i wybranie priorytetów – tego, na czym chcesz skupiać się w swoim życiu i na co poświęcać swój czas.
Stoickie wartości a sztuka mówienia „nie”
Stoicka sztuka mówienia „nie” opiera się na czterech najistotniejszych dla Filozofów Portyku wartościach. W jaki sposób?
Umiarkowanie
Umiarkowanie z natury sprzyja rezygnowaniu z pewnych możliwości. To umiejętność dokonywania wyboru i ograniczeniu się do najważniejszych działań, np. jeśli zdrowie jest dla mnie większą wartością niż zadowalanie innych w relacjach społecznych, odmówię wypicia alkoholu i wrócę wcześnie ze spotkania, żeby móc się wyspać.
Odwaga
Odwaga wiąże się z przezwyciężaniem lęku przed mówieniem „nie” oraz braniem na siebie konsekwencji odmowy. Innym osobom może nie podobać się, że stawiamy granice, że nie działamy tak, jak oni by sobie życzyli, czy że pewne rzeczy nie zostaną zrobione. Może to prowadzić do różnych, także przykrych następstw. W odważaniu się pomocne będzie pomyślenie o tym, dlaczego obawiasz się odmówić w danej sytuacji. Co najgorszego może się stać? Co najlepszego? A jaki będzie najbardziej prawdopodobny scenariusz? Poświęć moment na rozważenie najgorszej opcji. Jak możesz poradzić sobie, jeśli doszłaby do skutku? Jakie masz mocne strony, umiejętności i zasoby (także społeczne), które pomogą Ci stawić czoła takim konsekwencjom?
Sprawiedliwość
Kiedy zgadzamy się na coś, choć wcale tego nie chcemy, nierzadko działamy w sposób bierno-agresywny. Tym samym zachowujemy się nie w porządku w stosunku do osoby, wobec której się zobowiązaliśmy. Stanowczo dużo bardziej fair jest odmówienie wprost niż później szukanie wymówek, opóźnianie prac, czy zwyczajne bycie niemiłym/ niemiłą.
Mądrość
Mądrość wiąże się z umiejętnością wyboru tego, co dla nas ważne. To także zdolność do wyłapywania sytuacji, w których chcemy odmówić, ale nie dlatego, że coś jest dla nas nieistotne, ale np. dlatego, że obawiamy się odrzucenia, nie chcemy się skompromitować, czy mamy poczucie, że poniesiemy porażkę. Dzięki mądrości możemy też szlifować sztukę mówienia „nie”, tak by komunikować się wprost, ale nie raniąco, obciążająco czy agresywnie wobec drugiej osoby.
***
Nie musisz wybierać tych samych wartości, co stoicy. Istotne jest, żeby to były Twoje wartości, coś, co przemawia właśnie do Ciebie i sprawia, że chce Ci się starać, aby podążać właśnie w tym kierunku.
Sztuka mówienia „nie” – ale jak to zrobić?
Asertywnie! Ten termin od lat nie traci na popularności, a oznacza „posiadanie i wyrażanie własnego zdania oraz bezpośrednie wyrażanie emocji i postaw w granicach nienaruszających praw i psychicznego terytorium innych osób oraz własnych, bez zachowań agresywnych, a także obronę własnych praw w sytuacjach społecznych”[2]. Dotychczas wydano naprawdę pokaźną liczbę poradników na temat tego, jak budować w sobie zdolność do asertywnej komunikacji. Są one zgodne, co do tego, że umiejętność ta obejmuje zarówno to, co i jak mówimy.
Aspekty pozawerbalne związane z asertywnością obejmują m.in. patrzenie na odbiorcę komunikatu, przyjmowanie otwartej postawy, nie wycofywanie się i zachowanie spokoju. Z kolei to, co chcemy przekazać da się ująć w następujących krokach[3]:
- Uznaj prośbę drugiej strony poprzez jej powtórzenie. Innymi słowy, opisz sytuację, w jakiej się właśnie znalazłaś/eś. Pamiętaj, że to nie ma być ocena, a stwierdzenie faktu[4].
- Wyjaśnij powód odmowy. Możesz odwołać się tutaj do swoich potrzeb[5], zarówno tych emocjonalnych, psychologicznych, jak i fizycznych.
- Odmów. Odmawianie wymaga użycia słowa „nie”. Nie pozostawiaj miejsca na niedomówienia i nie rób innym fałszywej nadziei, że zmienisz zdanie.
- (Opcjonalnie). Jeśli jest to zgodne z Twoimi wartościami i potrzebami, zaproponuj alternatywne rozwiązanie.
Jak odmawiać w zgodzie z powyższymi zasadami?
Wyobraź sobie, że w ostatnim czasie miałeś wykańczający czas w pracy, a Twoi rodzice dzwonią do Ciebie z prośbą, żebyś przyjechał do nich w sobotę i skosił trawę: „Rozumiem, że potrzebujecie pomocy z trawnikiem (uznanie prośby). Miałem ciężki tydzień w pracy i potrzebuję tego weekendu dla siebie (wyjaśnienie), więc teraz Was nie odwiedzę (odmowa). Mogę pojawić się w kolejnym tygodniu lub wynająć dla Was pana Krzysztofa, który zajmie się ogrodem. Jak wolicie? (alternatywne rozwiązanie).
Twoja koleżanka niedawno rozstała się ze swoim partnerem i zachęca Cię do wyjścia do klubu, a Ty nie chcesz zarywać nocy: „Słyszę, że chcesz dziś iść na miasto (uznanie prośby). Mam inne plany na wieczór i chcę się wcześniej położyć (wyjaśnienie), nie będę Ci więc towarzyszyć (odmowa)”.
Twój współpracownik nie może się wyrobić i pyta, czy weźmiesz od niego trochę zadań: „Zdaję sobie sprawę, że masz dużo do zrobienia (uznanie prośby), ale sama teraz też mam ich dużo (wyjaśnienie) i nie dam rady nic od Ciebie przejąć (odmowa). Powinniśmy porozmawiać z managerem, że potrzebujemy kolejnej osoby do teamu (alternatywne rozwiązanie).
W odmawianiu nie chodzi o tłumaczenie się ani przepraszanie. Postaraj się też zwracać uwagę, czy w związku z mówieniem „nie” nie pojawia się u Ciebie poczucie winy. Może ono skłaniać Cię do „zrekompensowania” tego, że na coś się nie zgodziłaś/ zgodziłeś. Pamiętaj, że im większą będziesz mieć praktykę w odmawianiu, tym poczucie winy powinno być mniejsze. Co więcej, możesz wybrać nie uleganie tej emocji, jednocześnie działając w zgodzie ze swoimi wartościami pomimo tego nieprzyjemnego odczucia. Umiejętna sztuka mówienia „nie” wpisuje się także w koncepcję stoickiej życzliwości, o której przeczytasz tutaj. A która w dużym skrócie mówi o tym, że zadbać o innych możemy dopiero wtedy, gdy zadbamy o siebie i temu właśnie służy odmawianie.
Uwagi końcowe
Asertywne metody komunikacji nie gwarantują, że druga strona uszanuje Twoje zdanie. W niektórych sytuacjach odwoływanie się do własnych potrzeb czy emocji może być wręcz wykorzystane przeciwko Tobie, zwłaszcza jeśli masz do czynienia z osobą niedojrzałą emocjonalnie[6]. Postaraj się ocenić, jaki sposób odmawiania będzie najlepszy w danej sytuacji i z danym rozmówcą. Pamiętaj, sztuka mówienia „nie” to umiejętność, którą możesz rozwijać. Masz wpływ na to, kiedy, jak i dlaczego wyrażasz swój sprzeciw. Nie od Ciebie zależą jednak reakcje innych na Twoją odmowę.
Życzymy Ci sił i odwagi! <3
[1] Marek Aureliusz (2016). Rozmyślania (s. 41). Tłum. M. Reiter. Gliwice: Wydawnictwo Helion.
[2] Król-Fijewska, M. (1993). Trening asertywności (s. 10). Warszawa: Instytut Psychologii Zdrowia i Trzeźwości, Polskie Towarzystwo Psychologiczne.
[3] Na podstawie: Bourne, E.J. (2011). Lęk i fobia. Praktyczny podręcznik dla osób z zaburzeniami lękowymi. Kraków: WUJ.
[4] O odróżnianiu faktów i opinii przeczytasz w tekście „Chwila! Co tak naprawdę się stało? Fakt czy opinia, czyli o oddzielaniu interpretacji od realnych wydarzeń”.
[5] W tematykę potrzeb wprowadzi Cię artykuł „Potrzeby – jak je rozpoznawać i uzyskać to, czego naprawdę się chce?”.
[6] O dojrzałości emocjonalnej przeczytasz w tekście „Dojrzałość emocjonalna – jak ją rozpoznać?”.
Brak komentarzy